Po dlugiej drodze dotarlismy do studia Britain's got talent.
Jess, Kelsey i Nareesha poszly na widownie poniewaz zaraz mial sie zaczynac program.
Nie wiedzac czemu ja i Ola zostalysmy za kulisami... To znaczy ja wiem czemu! Max nie chcial puscic Oli bo... byli zajeci, a ja tak dlugo ja zaciagalam na widownie, ze program zdazyl sie zaczac.
Siedzialysmy wiec za kulisami i sluchalysmy sobie chlopcow podczas proby.
Ola oczywiscie nieco w niej przeszkadzala poniewaz Max nie umial przestac sie na nia patrzec.
Pokrecilam glowa, usiadlam obok i weszlam na twittera.
Dodalam tweeta " Britain's got talent be ready for our boys!! ".
Nagle zobaczylam, ze Nathan wyslal do mnie tweeta : " I'm gonna throw up! Honestly! lol! Tell them something! " .
Spojrzalam na calujaca sie pare.
" They're just weirdos! They won't listen me :( ".
Ola zerknela na mnie dziwnie i za chwile zobaczylam tweeta od niej ktorego wyslala mi i Nathanowi : " Wanna talk about it? Don't think so! "
Zasmialam sie i odpisalam : " Ooooo! I'm afraid! #shakingteddy "
Pisanie do siebie tweetow bardzo nas wciagnelo i po chwili dolaczyl sie do nas Max : " We're weirdos?! Look at you! You're sitting next to Nathan and you're tweeting with him! "
" you're sitting next to me and you just tweeted me! -.- " - odpisalam.
" You wanna fight? Ok! " - tweetnal Max po czym dodal zdjecie moje i Nathana.
Na zdjeciu Nathan ma ubrana moja bluzke, a ja maluje mu usta.
Cos mi sie zdaje, ze zdjecie zostalo zrobione podczas ktorejs nocy w Vegas bo nie pamietam takiej sytuacji.
Oczywiscie chcac sie odgrysc tweetnelam zdjecie Oli i Maxa.
Max ma na sobie rozowe skarpetki Oli i spi, a ta siedzi kolo niego i z nudow maluje mu paznokcie.
Kolejne zdjecie chyba z Vegas...
Max popatrzal sie na mnie krzywo, a ekipa zaczela sie smiac... chociaz nie tak bardzo jak zobaczyla zdjecie moje i Nathana.
Nagle Nareesha tweetnela " STOP IT! I don't wanna bother you but... YOU SHOULD BE AT THE STAGE!! "
Wszyscy zerwali sie z krzesel.
Max pocalowal Ole, Nathan mnie i pobiegli za zespolem.
Ja z Ola z nadzieja, ze znajdziemy jakies wolne miejsce ruszylysmy na widownie.
Niestety pech chcial, ze gdy szukalysmy miejsc podszedl do nas facet z kamera.
Od razu zrobilam sie cala czerwona.
- Sa! - krzyknela Ola.
Kilka metrow dalej byly dwa wolne krzesla.
Pan z kamera niestety nadal za nami szedl i gdy zobaczylam, ze nagle lampka w kamerze zaswiecila sie na czerwono chcialam z gracja usiasc...oczywiscie nie udalo mi sie to i zamiast NA krzesle wyladowalam tuz pod nim.
Ola po facepalmie zaczela sie smiac... tak jak reszta ludzi obok.
Wlasciwie byly to fanki TW wiec bylo mi jeszcze bardzij glupio.
Ale nie zastanawaialam sie dlugo nad tym co o mnie pomysleli bo na scenie pojawili sie nasi chlopcy.
Z Ola wstalysmy z miejsc i zaczelysmy spiewac... a wlasciewie drzec sie!
Po chwili kazdy na widowni stal i spiewal.
Po udanym wystepie do zespolu podszedl prezenter by zadac kilka pytan.
Nagle we mnie i w Oli obudzily sie fanki.
Zaczelysmy piszczec i krzyczec... chociaz sama nie wiem po co.
Gdy prezenter zerknal na nas dziwnie, a chlopcy zaczeli sie smiac... na chwile sie uciszylysmy... ale byla to bardzo krotka chwila.
- Na trzy czte ry! - powiedzialam do Oli i wykrzyczalysmy " THE WANTED ROCK! ".
Prezenter spojrzal na nas i na chlopcow, ktorzy zerkali na nas smiejac sie.
- Czy to sa wasze dziewczyny? - zapytal.
- Nie! Moja dziewczyna siedzi grzecznie w pierwszym rzedzie! - Tom pokazal na Kelsey. - To dziewczyny Maxa i Nathana... - zasmial sie.
Mezczyzna podszedl do Nathana i Maxa.
- Czy to prawda? - znowu zapytal.
- Taak.. - powiedzieli niepewnie.
- Wiec czemu nie wspieraja was w pierwszym rzedzie?
- Bo to dziewczyny Maxa i Nathana! - Jay sie zasmial. - Nie wiem czy ktos by wytrzymal ich krzyki gdyby siedzialy w pierwszym rzedzie.
- Porozmawiamy potem! - krzyknelam.
Prezenter znowu na nas spojrzal.
- Wiecie co? Jak siedzialem na backstage'u to taka pani sie przewrocila... podobna do jednej z waszych dziewczyn.
Nathan automatycznie zrobil facepalm'a.
- No nic... dziekujemy za wystep... - mezczyzna sie produkowal, a ja z Ola wystrzelilysmy jak z procy i pobieglysmy za kulisy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz