25.02.2012

Romantiko ♥

Droga na gore troche trwala... szczegolnie, ze Ola polozyla sie w polowie drogi poniewaz sie zmeczyla...
Ja sie tysiac razy przewrocilam i zdecydowalam ze posiedze z Ola.
Nareesha zlamala obcas, Kelsey spadlo cos dziwnego z glowy i chciala zeby Tom po to pobiegl no, ale jemu jakos nie szczegolnie sie spieszylo wiec Kels strzelila focha.
Max szybko wzial Ole na rece i Kelsey liczyla na to samo po Tomie, ale on pomogl mi wstac i ruszylismy na gore.
Z wiezy rozciagal sie niesamowity widok!
Bylo widac cala panorame Paryza.
Dookola zakochani robiacy sobie zdjecia....
Ola spojrzala na Maxa i jakby na cos czekala. Max jednak podziwial widkoki.
- Ekhem! - chrzaknela Ola.
- Ja bede perwszy! - krzyknal Siva i pocalowal Nareeshe.
- Drugi! - Nath przyciagnal mnie do siebie i pocalowal.
Kelsey czekala na Toma, ale ten jadl czekoladki.
- Mmmm... dobre! Chcesz? - zapytal sie mnie.
- Dawaj! - rzucilam sie z Ola.
- Czekaj, czekaj! - powiedzial Max. - Trzeci! - krzyknal i pocalowal Ole.
- Ej no! Dobre te czekoladki! - cieszyl sie Max.
- Ale ty nie jadles czekola.... - zdziwil sie Jay. - Ach... Ola jadla... - zasmial sie.
Na szczycie stalismy kilkadziesiat minut.
Jedlismy czekoladki i podziwialismy widoki.
Max caly czas calowal Ole, a Nathan znowu go zaczal nasladowac.
- Powinnismy powoli schodzic... bo znajac nasze ruchy... Agaty ruchy! To nigdy stad nie zejdziemy! - powiedziala Ola.
Tak tez zrobilismy.
Powoli zaczelismy schodzic wtuleni w swoich ukochanych.
- Romantikooo... - szepnelam.
- Cooo..? - zapytal mnie Nathan i pocalowal.
- Ale Max nie caluje Oli... - zasmialam sie i spojrzalam na Ole I Maxa. - Okej... dobra, caluja sie!
- Romantiko! - powiedzial Nathan i mnie objal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz