18.02.2012

Wspomnienia #3 ♥

"... Nath odwrocil sie w moja strone, a Max w strone Oli.
Moze to glupio zabrzmi, ale kazde slowo piosenki coraz bardziej mnie ranilo... coraz bardziej chcialam wyjsc, zapomniec...
Przeciez to tylko zespol... uspokoj sie! - powtarzalam w myslach. - A Max i Nathan bardzo dobrze graja! Pomimo tego, ze jeszcze nie dawno dodali takie tweety wczuli sie i spiewali wylacznie do mnie i do Oli.
Patrzeli nam prosto w oczy...
Trzymali nas za reke...
Wygladali na takich, ktorzy spiewaja to do swoich ukochanych...
Ale kogo my oszukujemy? Jestesmy zwyklymi fankami.
Poprzymilaja sie troche, a potem zapomna... Ta mysl nie chciala wyjsc z mojej glowy... Potem zapomna...
Piosenka na szczescie sie skonczyla...
Max nadal trzymal Ole tak samo jak Nathan mnie...
Patrzelismy sobie prosto w oczy...
Nagle jakas fanka pisnela i wzrok chlopcow powedrowal po podlodze.
Zeszlysmy z Ola ze sceny tak jak inne dziewczyny.
My.. chore, wesole, wariatki tym razem schodzilysmy w ciszy.
Ola potknela sie, ale ja nie wybuchnelam smiechem...
Chcialam rzucic cos w stylu - " I co.. nie powiedzilal ci w tancu! - Ale nie mialam szczegolnej ochoty.
Do konca koncertu stalysmy w milczeniu.
Fanki skaczac obijaly sie o nas, a my poprostu stalysmy i patrzalysmy gdzies za chlopakow...
Koncert dobiegal konca... Nagle z Ola zauwazylysy ze Max i Nathan sie w nas wpatruja.
Pozegnali sie ze wszystkimi i wyszli.
Chcialysmy jak najszybciej pojawic sie w hotelu...
Jak najszybciej wziac prysznic i pojsc spac!
Ale nie... Martin podszedl do nas i powiedzial, ze skoro wygralysmy konkurs to zaprasza nas do chlopcow za kulisy..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz