27.02.2012

" Przezywasz!! " ♥

- " Wiecie ze im pomagacie " - Ola zacytowala. - O Boze! Jak sie przestraszyly! Trzeba im bylo po lizaku jeszcze rzucic na zgode!
Zauwazylam, ze stoimy na srodku sceny... znowu!
Szybko zeszlysmy i Ola nadal kontynuowala swoja wypowiedz :
- Nie no... ale gdybym ja takie slowa z twoich ust skierowane do mnie uslyszala to bym posikana ze strachu uciekla! - powiedziala ironicznie.
- A co mialam zrobic!
- No mowilam ci! Po lizaku rzucic! Albo nie... bo by sie przestraszyly! Moglasc zejsc, pocalowac, pochwalic a te bannery to w ramke oprawic!
- Dobra... juz nie przezywaj! Stalo sie... juz nie wyjde tam drugi raz! - pokiwalam zirytowana glowa.
- No tak! Bo jak ty wyjdziesz i jak cos powiesz to kazdy ucieka ze strachu! Normalnie masakra! Tak ludzie sie ciebie boja! - mowila Ola z ironia.
- Ej! Niektorzy ludzie sie mnie boja! - krzyknelam.
- Dziewczyno! Ty jestes bardziej wredna dla babki w warzywniaku niz bylas dla tych hejterek! - Ola nie umiala przezyc, ze im nie dojechalam i kontynuowala swoje kazanie az do powrotu chlopcow.
Gdy caly zespol pojawil sie za kulisami nie wspominal nic o incydencie z fankami One Direction... to dobrz bo Ola znowu by mi wypominala...
Mysle, ze moze by cos o tym wspomnieli gdyby nie to ze caly pokoj byl w zielonej mazi...
- Ja jestem zmeczona! - powiedzialam i ruszylam w strone busu.
- Taaaaaak! Ona jest zmeczona1 Przeciez tak dowalila tym hejterkom, ze no... zmeczyla sie! - Oli sie przypomnialo.
Wszyscy zaczeli sie smiac a Nathan poszedl za mna.
Gdy weszlam do autobusu zauwazylam, ze reszta zespolu tez szla za nami.
Ola z Maxem polozyli sie na kanapie, a ja z Nathanem poszlismy na wieeeeelki fotel.
Max czule pocalowal Ole, a Nathan mnie.
- Jak to dobrze, ze Max wrocil. - szepnelam. - Na reszcie Ola zapomni...
Nagle Ola sie odwrocila.
- Ale ty im pocisnelas!! - znowu przezywala.
Na szczescie Max sie nia zajal, a ja wtulona w Nathana zasnelam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz