18.02.2012

Wspomnienia #4 ♥

" ... Z Ola szlysmy jak na skazanie.
Tyle razy wyobrazalam sobie ten moment... mialysmy byc takie szczesliwe... ale nie... nie bylysmy ani troche.
Przeciez wlasnie Nathan do mnie spiewal, Max do Oli... no wlasnie... moze dlatego nie bylysmy szczesliwe...
Wiedzialysmy, ze na tym koniec.
Nigdy wiecej ich nie zobaczymy...
Zapomna o nas jak o kazdej dziewczynie...
To nas wlasnie dolowalo...
Dlaczego nie moze byc inaczej? Dlaczego...?
Moje rozmyslania urwal kolejny tweet...
Idac na spotkanie korcilo mnie zeby wejsc na twittera...
" It was real.. I sang for u... " - napisal Nathan.
" Maybe It's weird but.. Yep... I sang only for you " - tweetnal Max.
Nie wiedzialam co myslec!
Stanelam, zaslonilam usta dlonia i podalam telefon Oli.
Ola niestety nie doczytala tweeta poniewaz weszlismy do pokoju chlopcow.
Wciskalam jej telefon, ale ona nie reagowala.
Po tysiecznym razie wreszcie przeczytala tweety.
Popatrzala na mnie i na Nathana. Spojrzala na telefon i popatrzala na Maxa.
Jedyna reakcja Maxa i Nathana bylo kiwniecie glowa..
- O co chodzi?! Ja oszalalam! Co... nie... to nie moze byc prawda! - mysli lataly po mojej glowie.
Wreszcie sie rozluznilysmy... bylysmy soba.
Cos jakby zdjelo z nas plachte smutku i pojawilysmy sie prawdziwe my!
Smialismy sie, opowiadalismy sobie nawzajem zarty.
Z Ola od razu zakolegowalysmy sie z Nareesha.
Co do Kelsey... to... no...
Tom caly czas do nas zagadywal, a Max i Nathan niesmiale sie usmiechali.
- Musze wam niestety przerwac ta sielanke! - wparowal Martin.
- Ty idz sie schowaj, a nas zostaw! - krzyknal Jay.
- Ale tylko na chwile... wrocicie do niej podczas jazdy do domu. - wszyscy zdziwieni popatrzeli na Martina. - Tak... dziewczyny jada z wami do Manchesteru w ramach wygranego konkursu..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz