19.03.2012

Ciezki lot ♥

Tydzien w Turcji minal baaaaaardzo szybko.
Do lodowatej i pochmurnej Anglii wracalismy wypoczeci i opaleni.
Chlopcy przepakowali sie i znowu pojechalismy na lotnisko.
Lecieli do USA... tym razem bez nas... to znaczy... teoretycznie bez nas...
- Ej... - szepnela Ola do mnie wysiadajac z auta.
- Co?
- Zapomnialysmy ci powiedziec... nie bylo innych lotow do LA i lecimy z chlopcami w jednym samolocie.. - skrzywila sie.
- Jasne! Moze jeszcze siedzimy kolo nich?! - zbulwersowalam sie.
- Co sie dzieje? - Max pocalowal Ole.
- Nic, nic... - powiedziala Ola patrzac na mnie krzywo.
Gdy chlopcy oddali torby mielismy 5 minut na pozegnanie.
Oczywiscie nie brak bylo czulosci.
Ja jak zwykle stalam wtulona w Nathana i plakalam.
Chociaz nie wiem czemu... mialysmy leciec z nimi... no ale coz dzieki temu nic nie podejrzewali.
Siva czule obejmowal Nareeshe.... Max namietnie calowal Ole... ogolnie kazdy okazywal sobie milosc.

Chlopcy ruszyli w strone samolotu, a my z dziewczynami ruszylysmy po nasze torby.
Przez caly czas Ola prosila mnie zebym cicho sie zachowywala w samolocie bo nie chciala zeby zespol sie dowiedzial, ze lecimy z nimi.
 Oczywiscie na schodach do samolotu wywrocilam sie jakies 15 razy... no, ale to nic nowego.
Gorsze bylo to, ze wsiadajac zahaczylam bluza o fotel i narobilam niezlego szumu...
Na szczescie chlopcy mieli sluchawki w uszach i nie zorientowali sie.
12D... 12D... 12D... - powtarzalam w myslach szukajac swojego miejsca.
Poniewaz weszlysmy tylnim wejsciem chlopcy siedzieli do nas plecami...
- Gdzie jest 12D? - zapytalam zdesperowana Oli.
Ola wskazala mi miejsce palcem.
Bylo to dokladnie za fotelem Nathana.
- No chyba sobie zartujecie! - krzyknelam.
Chlopcy momentalnie sie odwrocili, a my z dziewczynami padlysmy na ziemie.
- Jasne... bedziesz cicho! - Ola zlapala sie za glowe.
Nie mialysmy innego wyjscia...
- Plan B.. - szepnela Nareesha.
Siegnelysmy do torebek, zalozylysmy peruki i usiadlysmy za chlopcami.
- Zapowiada sie ciezki lot... - skrzywila sie Ola.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz