4.03.2012

Kolejna pomylka ♥

Po kilku godzinach siedzenia w pokoju stwierdzilysmy, ze nie ma to glebszego sensu...
Wyszlysmy z pokoju.
W nasza strone szly trzy postacie.
- Znowu one?! - zalamalam sie.
Nie bylo widac twarzy poniewaz bylo ciemno.
Gdy doszlysmy wystarczajaco blisko zorientowalysmy sie ze to tylko Kev, Mart i Jayne.
Porozmawialismy chwile i sie rozstalismy.
Znowu zobaczylysmy trzy osoby, ktore staly przy scianie.
- A wy nie szliscie do pokoju?! - zasmiala sie Ola.
- Nie szczegolnie. - odpowiedziala dziewczyna.
- Michelle. - szepnelam a trojka dziewczyn podeszla do nas.
Liczyly chyba na jakas tworcza konwersacje, ale po pierwsze tworczych konwersacji z nimi nie da sie przeprowadzic, a po drugie zespol wyszedl z sali od fanow.
- Chlopcy! - usmiechnely sie dziewczyny.
- To o nie chodzilo?! - zdenerwowal sie Nathan.
- Ile razy mamy wam powtarzac, ze one nic dla nas nie znacza?! - Max podszedl do Oli.
- Przestan... - Ola powiedziala odpychajac go od siebie.
- Nie! Nie przestane, rozumiesz?! Nie wiem co ona znowu sobie ubzdurala, ale na pewno to nie jest prawda! - Max mowil przejety.
Nathan podszedl do mnie.
- Porozmawiamy? - zapytal.
- Nie.. - odpowiedzialam odchodzac.
Zaszedl mi droge.
- Nie nauczylyscie sie jeszcze, ze one klamia? Wymyslaja jakies bzdury, a potem same w nie wierza i opowiadaja je innym! - mowil zdenerwowany.
Ani ja, ani Ola nie reagowalysmy na ich wypowiedzi.
To prawda... jeszcze nigdy nie bylo tak zeby powiedzialy prawde ale...
- Powiedzcie prawde! Chociaz raz! - Max odwrocil sie do dziewczyn.
- Sory... - powiedzialy zmieszane i wyszly.
- Juz?! Rozumiecie?! - Nathan zapytal wkurzony.
- Ale to wygladalo.... - Ola sie odezwala.
- To zawsze tak wyglada! - Max patrzyl sie jej prosto w oczy.
- Przepraszam... - wtulilam sie w Nathana.
Katem oka widzialam ze Max i Ola tez sie pogodzili.
Wtulone w naszych ukochanych wrocilysmy do busa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz