22.03.2012

Kolejna amnezja ♥

- Przepraszam pania? Gdzie ja jestem?! - obudzilam sie i jakies 3 centymetry od mojej twarzy lezal obudzony Tom... to znaczy myslalam, ze byl obudzony.
- Aaaaaa! - krzyknelam i odsunelam sie od niego.
Tak bardzo sie odsunelam, ze spadlam z lozka prosto na Nathana, ktory po ciosie tez sie obudzil.
Nagle Tom jakby zszedl na ziemie.
- Po co sie tak drzesz? - oburzyl sie.
- Po co ja sie tak dre?! Czemu ty spales ze mna! - zapytalam zdenerwowana.
- On z toba spal?! - Nathan wygramolil sie spode mnie.
- Ja z toba spalem?! - Tom zdziwil sie. - To gdzie jest Kelsey?! - zaczal sie rozgladac.
Nagle z szafy zaczely dobiegac jakies dziwne dzwieki.
Wstalam i podeszlam do szafy.
Otworzylam ja i nagle na moje nogi wyleciala Kelsey, Siva i Martin.
Nikt nie ogarnial tego co oni tam w trojke robili, ale tez szczegolnie sie nad tym nie zastanawialismy bo szukalismy Oli i Maxa.
Apartament byl ogromny.
Na schodach znalezlismy Jaya i Kevina.
- Gdzie sa nasze golabki? - Tom mowil szukajac butelki wody.
- A oni w ogole z nami wracali? - Nathan trzymal sie za glowe i opieral na blacie.
- Czekaj... bo bylismy w barze... - Tom zaczal opowiadac.
- To my bylismy w barze?! - zdziwilam sie.
- A po after party nie poszlismy do baru? - zapytal.
- A my bylismy na after party? - podeszla do nas Nareesha.
Jak widac nikt nic nie pamietal z poprzedniej nocy... Najbardziej zawsze pamieta wszystko Ola.. tylko ona gdzies zniknela.
Po zaspokojeniu pragnienia wrocilismy do szukania Oli i Maxa.
- Siiiiku mi sie chce! - Tom biegnal do lazienki. - O Boze!!!! - zaczal sie smiac.
Wszyscy pobiegli do ubikacji.
Naszym oczom ukazal sie slodki, ale strasznie dziwny obrazek.
Ola i Max wtuleni spali w jacuzzi.
- Myslicie o tym samym co ja? - zapytal Martin.
- Nie... nie robmy im tego. - podchodzilam do lezacej pary. - No przeciez tak slodko razem wygladaja! - udawalam niewinna i zaczelam odkrecac kurek z zimna woda. - UPS! Te kurki to jakies wyrobione tutaj sa! - zasmialam sie.
Para spala wtulona w siebie, ale jak zaczela leciec na nich lodowata woda wygladali jak jednosc!
Tak sie do siebie przytulili, ze az lezka krecila sie w oku.
Nagle Ola otworzyla oczy.
- Agataaaaaa! - wrzasnela i wyszla z jacuzzi.
Wziela prysznic, odkrecila lodowata wode i mnie zaczela lac.
- Yyyyy! - stalam wmurowana.
Max oczywiscie moj wybawiciel zlapal Ole od tylu i mocno ja przytulil.
Prysznic wwylecial z reki Oli a Nathan szybko zakrecil zimna wode.
- O nie moja droga! - oburzylam sie.
Wzielam pierwszy lepszy zel pod prysznic i zaczelam ja lac.
Nasza bitwa trwala dosc sporo czasu.
Potem zawarlismy rozejm i zeszlismy na sniadanie.

- Ale sie najadlem! - mowila Ola wsiadajac do windy.
- Ja tez. - powiedzial Max i ja pocalowal.
- Co sie tak wlasciwie wczoraj dzialo? - zapytala Kelsey.
Nikt nie odpowiedzial jej na te pytanie poniewaz nikt nie wiedzial.
Podroz na ostatnie pietro troche trwala wiec Max zaja sie Ola, Nathan mna, Tom Kelsey, a Siva Nareesha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz