20.03.2012

" Cos podac? " ♥

- Mozna! Mozna! - zaczelam mowic nerowo nakladajac peruke na glowe Oli.
- Mozna! Mozna! - poprawiala ja.
- Przypominacie mi panie kogos! - zasmial sie. - To ja poprosze jeszcze jedna cole pod 11B. - przygladal sie chwile i odszedl.
- Zabije cie! - krzyknelam do Oli niosacej cole w kierunku ich siedzenia.
Znowu zakryla sie reka.
Wlasciwie to troche mnie to dziwi... jak oni mogli nas nie rozpoznac?

Lampka pod 11B znowu zablysnela.
- Teraz ty biegniesz moja droga! - Ola popchnela mnie.
Wiedzialam, ze stanie sie cos niedobrego.
Wyleje cos... przewroce sie... peruka spadnie.
Idac w strone chlopcow nic jednak sie nie stalo... cud!
Podeszlam pod ich fotele i ukrylam sie pod burza wlosow.
- Mowilem ci, ze sa podobne! - Tom szeptal do Nathana.
- My poprosimy salatke. - Jay spojrzal przenikliwym wzrokiem.
- Oczywiscie! - mowilam nerwowo poprawiajac peruke i naszyjnik.
FUCK! Naszyjnik! Tak... poprawialam naszyjnik, ktorego kiedys dal mi Nathan.
- Ladny naszyjnik! - popatrzal Max.
Nathan wstal i zaczal do mnie podchodzic. Ja jednak odwrocilam sie i szybko odeszlam.
Podeszlam do zmeczonych dziewczyn.
- Fajny mam naszyjnik?! - ironicznie sie usmiechnelam.
- Nie?! Nie! Prosze nie! - Ola wstala.
- To ty moja droga sciagnelas peruke! Moj naszyjnik to nic!
- Jasne! Moze jeszcze sie im przedstawicie? - zapytala Nareesha.
- Tak podejde i powiem " Czesc Nathan! To ja twoja dziewczyna! Poznajesz? " - zdenerowalam sie
- Poznaje! - nagle uslyszalam czyjs glos za soba.
- Super! - odwrocilam sie i chamsko odpowiedzialam.
Nagle dziewczyny ucichly, a chlopak zaczal sie smiac.
- Przynajmniej nie pochwalily sie, ze leca z nami na twittere tak jak ostatnio! - uslyszalam nastepny glos.
Odwrocilam sie ponownie...
- Cos podac? - usmiechnelam sie nerwowo do pieciu pasazerow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz