18.01.2012

Kac ♥

Po udanym koncercie poszlismy na after party.
After party... jak after party - nic nie pamietam.
Nie wiem nawet jak dostalismy sie do hotelu!
Obudzilam sie rano na szescie w moim pokoju.
Nie cieszylam sie jednak zbyt dlugo gdyz w moim pokoju spali wszyscy!
Na podlodze lezal Kev, Martin, Jay, Siva i Tom.
Na fotelach zobaczylam Jayne, Nareeshe, Patrycje i Klesey.
Ja lezalam na ziemi obok Nathana i bylismy oparci o lozko, a na lozko smacznie spal Max i Ola.
Co to za hierarchia? - pomyslalam.
Zaczelam szukac czegos do picia. W gardle mialam sucho i rozrywalo mi glowe.
W pokoju panowal polmrok. Wszystkie zaluzje byly pozaslaniane.
Nagle wszyscy zaczeli sie budzic.
Max tak sie przeciagal ze spadl z lozka.
Nikt nie wiedzial co stalo sie poprzedniej nocy.
- Taaaaak, a co my tu robimy? - zapytala Ola ziewajac.
- Nie wiem, ale ja chce do domu! - powiedzial Tom przy czym udawal przestraszonego.
- Jak na moje oko zabalowaliscie. - stwierdzil Nath przecierajac oczy.
- My zabalowalismy, a ty masz majtki na glowie? - zaczal smiac sie Max.
Tak szybko jak zaczal rownie szybko skonczyl.
Wszyscy zaczeli sie smiac.
- On ma swoje majtki... a Ty? Moje! - krzyknal zdziwiony Tom.
- Ludzie... ja mysle ze to dobry pomysl ze nic nie pamietamy. - powiedzialam siegajac po wode.
- Daaaaaj lyka! - uslyszalam chor spragnionych ludzi.
Napilam sie po czym bez zadnego grymasu poslalam wode dalej.
- Patrzcie jaka ona mila na kacu jest! - zdziwil sie Max.
Skierowalam w strone Maxa ironiczny usmiech.
Bylam mila tylko dlatego, ze bylam zbyt zmeczona na jakiekolwiek wywody.
- O Boze... a przed nami taki dlugi dzien! - wymamrotala Ola uderzajac glowa w poduszke.
- Czuje sie jak kupa! - powiedzialam wstajac po kolejna butelke wody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz