26.01.2012

Lwice ♥

Od kiedy wyjechalysmy z USA nasze stosunki z chlopakami diametralnie sie zmienily.
Wszystko wrocilo do porzadku, a wlasciwie to bylo nawet lepiej.
Nareesha i Kels wrocily do UK.
Nasz samolot przywiozl nas do Polski.
Zaczelam tego zalowac... Co mozna robic w Polsce ciekawego?
Wszystkie watpliwosci rozwialo jedno zdanie:
- Dziolcha! Jedziemy do X Factor'a!! - Ola wbiegla do mnie do domu.
- Ale co? Ze teraz...? - odpowiedzialam zdezorientowana.
- Ubieraj sie! - zobaczylam tyko zatrzaskujace sie drzwi.
Szybko sie wyszykowalam i pobieglam do Oli.
O czym ja myslalam? Ze niby ona sie szybko wyszykuje?
Stalam i rozmyslalam na przedpokoju.
Nagle z lazienki wybiegla Ola gotowa do wyjscia.
- Cooooo?! - krzyknelam zdziwiona.
Ola wziela tylko swoja torebke, zamknela dom i ruszylysmy w strone taksowki.
- Ty, ale czekaj. Bo my chyba nie jedziemy spiewac nie? - zapytalam sie Oli.
Ola zaczela sie smiac.
- Ok, czyli nie bedziemy spiewac! - wywnioskowalam po jej reakcji.
Na miejsce dojechalysmy bardzo szybko.
Juz chcialam sie ustawic w kolejce do wejscia gdy nagle Ola przypomniala mi nasza nature - zaczela sie przepychac.
- Stracilam wprawe. - krzyczalam do Oli przeciskajac sie przez tlum.
Jakims cudem doszlysmy do szatni.
Po drodze torebke zgubilam chyba z 5 razy.
- Oddaj kurtke i biegnij zajac miejsca. - mowila zdyszana Ola.
- Ty... ale ja nie jestem dobra w zajmowaniu miejsc! - nagle Ola gdzies zniknela.
Tlum coraz bardziej na mnie napieral.
- O nie moja droga! Nie poddawaj sie! - powiedzialam do siebie przeciskajac sie.
Co drugi czlowiek dostawal ode mnie z lokcia.
Wreszcie doszlam do sali lecz nigdzie nie widzialam Oli.
Juz mialam zajmowac miejsca w ostatnim rzedzie kiedy uslyszalam jej krzyk.
Stala w pierwszym rzedzie i na mnie czekala.
Bieglam do niej jak oszalala.
- Ty umiesz biegac?! - zdziwila sie.
- Tylko jak cos chce!
- No widzisz, znani chlopacy nas nie zmienili dalej jestesmy dzikie i sie przepychamy.
- Znani chlopacy mogli by nam wykupic jakies VIP'y albo cos! - zaczelam sie smiac.
- Kurde ale lecialysmy!
- Bronilas mnie jak lwica swoje dziecko! Wreszcie zamienilysmy sie rolami. - powiedzialam do Oli.
- Dziewczyny te miejsce zostawcie wolne. - uslyszalam meski glos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz