29.01.2012

Szczatki ♥

Kilka dni bez chlopakow a my juz usychamy!
Ja z Ola od rana do wieczora przez 3 dni siedzialysmy na nagraniach do X Factora... - to tez nie pomagalo.
- I po co my wrocilysmy? - zapytala Ola siadajac na moim lozku.
- Nie wiem... - odpowiedzialam zaslaniajac twarz poduszka.
Nagle uslyszalysmy dziwny dzwiek.
- Sa na Skype!!! - Ola szybko sie zerwala i otworzyla laptopa.
Moja mina natychmiastowo sie zmienila.
Na ekranie pojawil sie Max.
- AAAAAAA! To do mnie! - krzyknela.
Wyrwala mi laptopa i zaczela rozmawiac z Maxem.
Max zauwazyl ze bylam smutna wiec zawolal szybko Nathana.
Gdy moj chlopak pojawil sie na ekranie z takim impetem wyrwalam Oli laptopa ze go polamalam.
- No! To pogadane!! - zdenerwowala sie.
- Bo wiesz.. ja ten... nooo... i wlasnie... too... - mowilam nerwowo zbierajac szczatki laptopa z podlogi.
Nagle Ola dostala SMS'a od Maxa : " Domyslam sie ze cos stalo sie z twoim laptopem po wkroczeniu Agaty do akcji, ale co?
- Co.. no co?! - powiedziala pod nosem.
- Bo wiesz... ja nie chcialam no... i tego wiec... tak! Kochasz mnie? - wyjakalam.
- Nie no... Ja cie zabije! No zabije!
- Ja tez mam ladnego laptopa... moge ci pozyczyc... - zaproponowalam niepewnie.
- Ty moja droga mi go teraz dasz, a nie pozyczysz! - krzyknela zabierajac mojego laptopa.
- Ale ja tam mam swoje pliki i... wiesz...
- Dala bym ci zgrac te twoje pliki, ale twoj laptop chyba nie dziala... - powiedziala z ironia podnoszac szczatki laptopa.
Patrzalam na nia smutna gdy nagle zadzwonil jej telefon.
- Nie!! Nie rob tego!! Telefonu nie dotykaj!!! Nie chce zeby skonczyl tak jak lap... - nie skonczyla tego mowic gdy komorka wypadla jej z rak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz