30.01.2012

Piotr & Gustaw - zamieszanie ♥

Ola stala zdziwiona.
- Moze bys podniosla telefon?! - krzyknelam.
Niestety nie uslyszala, albo nie byla w stanie uslyszec.
Stala i probowala cos powiedziec.
Nie zastanawialam sie o co jej chodzi tylko postanowilam podniesc telefon.
- Moze bys sie odezw... - nie dokonczylam gdy zobaczylam SMS'a ktorego ktos jej wyslal.
Ktos?! Nie ktos tylko Max!
- Ze niby co?!?!- krzyknelam. - Poczekaj... jeszcze raz.. - zaczelam czytac SMS'a od nowa.
" Nie ma to jak uslyszec od znajomego, ze moja dziewczyna ze mna zerwala.. Jak tam sie maja sprawy z Piotrusiem? Moze wygrasz kolejna edycje X Factora? Powodzenia i zycze wam szczescia... kochanie! "
Oli zaczely leciec lzy.
- On chyba kpi!! Nie no, on sobie kpi!! - powtarzalam w kolko.
Nie minela minuta gdy SMS'a dostalam rowniez ja.
Bylam pewna, ze SMS jest od Maxa i ze napisal, ze robi sobie zarty z Oli albo cos.
SMS byl jednak od Nathana.
" Slyszalem ze sie bardzo dobrze bawilas przez te 3 dni... kochanie... pozdrow Gustawa i zycze powodzenia! "
Zaczelam sie smiac.
- Nie no... Maxa to rozumiem, ale Nath? - wydusilam z siebie smiejac sie.

Ola nie reagowala wiec pokazalam jej mojego SMS'a.
Pomimo tego, ze byla strasznie smutna nie umiala powstrzymac smiechu.
- Nie no... Gustaw to taki przystojniak, ze szkoda gadac! - mowila z ironia.
Nathan najwyrazniej zostal przez kogos mylnie poinformowany. To znaczy mylnie na pewno zostal poinformowany bo miedzy mna i Gustawem nic nie bylo. Nie wiem nawet skad Max wzial takie informacje o Oli i o animatorze.
W kazdym badz razie... Ja i Gustaw? Gustaw... - facet po trzydziestce, niski, z piwnym brzuszkiem..
Nie no... romans kwitnie.
Ola po chwili smiechu znowu stala sie smutna.
Dzwiek. - kolejny SMS.
" Oj... Piotrus teraz na castingach... Jak ty wytrzymujesz bez niego? "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz